Przed nami jeden z najprzyjemniejszych okresów w ciągu całego roku – Święta. W sklepach już pojawiają się świąteczne ozdoby, czekoladowe mikołaje i światełka. Magiczna atmosfera sprzyja świątecznemu szaleństwu. Zapewne wielu z nas na samą myśl o Bożym Narodzeniu widzi suto zastawiony stół z wyśmienitymi potrawami. Czy w świątecznym amoku jesteśmy w stanie zachować umiar w przygotowywaniu i spożywaniu tradycyjnych dań? Oto kilka wskazówek, które pozwolą Ci spędzić miłe, rodzinne i radosne Święta bez zbędnego obżarstwa.
O kondycję swojego układu pokarmowego warto zadbać na kilka dni przed świętami. Jeżeli wiesz, że w trakcie trzech świątecznych dni czeka Cię wiele spotkań rodzinnych daj odpocząć swojemu organizmowi zanim zasiądziesz do wigilijnej wieczerzy. Staraj się spożywać większe ilości świeżych warzyw, owoców, świeżo wyciskanych soków czy zielonych koktajli. Dostarczy to Twojemu organizmowi dużej dawki witamin, składników mineralnych, antyoksydantów i prozdrowotnych fitozwiązków. W jadłospisie powinny znaleźć się lekkie potrawy na bazie warzyw, przygotowywane drogą gotowania w wodzie, na parze, duszone, pieczone w foli czy rękawie. Nie warto ograniczać zawartości jadłospisu do minimum. Restrykcja kaloryczna przed samymi świętami sprawi, że ochota na świąteczne potrawy uderzy w nas ze zdwojoną siłą. Podobnie, nie należy głodzić się przez cały wigilijny dzień, aby na wieczerzy móc zjeść więcej. Tak duże obciążenie organizmu może skończyć się nieprzyjemnymi dolegliwościami ze strony przewodu pokarmowego m.in.: bólem brzucha, wzdęciami czy biegunką.
Zabierając się za przygotowywanie świątecznych potraw warto zastanowić się czy nie można sprawić, aby były one choć trochę mniej kaloryczne. Dla przykładu wszechobecny majonez z powodzeniem można zastąpić jogurtem naturalnym, świetnym zamiennikiem cukru do wypieku ciast będą naturalne substancje słodzące takie jak ksylitol czy stewia, mąkę pszenną można wymieszać z mąką żytnią, gryczaną czy orkiszową. Na świąteczne zakupy zabierzmy ze sobą wcześniej przygotowaną listę. Dobrze jest z wyprzedzeniem przygotować podstawowe świąteczne menu i kupić tylko to, co jest niezbędne do przyrządzenia wybranych potraw. Przed zakupem kolejnego opakowania maku, rodzynek czy śledzi przypomnijmy sobie ile z tych rzeczy w poprzednim roku trafiło do kosza na śmieci.
Kiedy nadejdą świąteczne dni staraj się przykładać wagę do tego co i w jaki sposób jesz. Jeżeli chcesz spróbować, każdej świątecznej potrawy nakładaj na talerz niewielkie porcje i jedz powoli. Po stopniowym zjedzeniu małych porcji, każdego dania może się okazać, że nie masz już ochoty na kolejną. Staraj się unikać ciągłego dokładania na talerz tego, co znajduje się na stole. Takie działanie powoduje, że nie jesteśmy w stanie określić ile tak naprawdę zjedliśmy. Pamiętaj, że święta trwają trzy dni. Nie musisz wszystkiego spróbować już pierwszego dnia. Jeżeli dalej masz ochotę na jedzenie, ale czujesz, że nie jesteś w stanie zmieścić kolejnej porcji ryby, sałatki czy ciasta nie obciążaj dodatkowo swojego żołądka. Pamiętaj, że bardzo często „jemy oczami”. W trakcie świątecznego biesiadowania należy pamiętać o spożywaniu odpowiednich płynów. Jeżeli pojawią się dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego jest to znak, iż powinniśmy przystopować z próbowaniem dodatkowych potraw. Zamiast tego warto mieć w zanadrzu ziołowe herbatki usprawniające trawienie np. koper włoski, rumianek, miętę. Do posiłków zamiast słodkich gazowanych napojów, które dodatkowo zwiększają ich kaloryczność, należy pić wodę niegazowaną, herbatę czerwoną, herbatę zieloną oraz napary ziołowe.
W trakcie świątecznej biesiady często pojawia się również problem presji jedzenia wywieranej przez współbiesiadników. Jeżeli nie mamy ochoty na kolejną porcję świątecznych dań należy w sposób kulturalny odmówić. Warto pamiętać, że święta nie sprowadzają się jedynie do siedzenia przy stole. Aktywność fizyczna jest niezbędnym elementem, aby zniwelować pierwsze objawy przejedzenia się. Można wybrać się na długi rodzinny spacer, jogging lub poćwiczyć w domu. Każda dawka ruchu pomoże pozbyć się uczucia ciężkości i poprawi nasze samopoczucie. W okresie poświątecznym często jeszcze przez kilka dni zjadamy pozostałości ze świątecznego stołu. Niestety nie jest to dobre rozwiązanie. Obciążony ciężkostrawnym jedzeniem organizm potrzebuje odpoczynku. Potrawy ze świąt można rozdysponować rodzinie lub zamrozić.
Święta to okres, kiedy każdy z nas pozwala sobie na więcej swobody. Nie ma w tym nic złego dopóki podchodzimy do tego z rozsądkiem. Nadmierne spożycie świątecznych dań może sprawić, iż spędzimy ten czas czując się niekomfortowo – ociężali, wzdęci. Przed nałożeniem na talerz kolejnej porcji ulubionego, świątecznego dania warto zastanowić się czy naprawdę mamy na nie ochotę, czy robimy to z czystego łakomstwa.